Archives

All posts for the month lipiec, 2023

Miało być na wiosnę, ostatecznie było w wakacje – zawody Pucharu Polski F3K w Raciborzu odbyły się w drugim terminie 15-16 lipca br.
Nie wszystkim to pasowało i kilku regularnie startujących zawodników musiało odpuścić tę rundę, ale ogółem frekwencja na poziomie 24 zawodników to niezły wynik.
Oprócz rodzimych zawodników gościnnie udział wzięło także trzech kolegów z Łotwy.
Nasz skład na te zawody to Mario, Karol i Arek.
Już w piątek było bardzo ciepło i tak też zapowiadał się cały weekend. W sobotę niebo było praktycznie bezchmurne z lekkimi tylko podmuchami wiatru. Tym razem w naszej ekipie najmniej przygód miał chyba Mario – latał równo rundę za rundą.
Karol miał pecha już w piątek i pozbawił się jednego modelu przez głupi błąd – bywa 😛 Ja z kolei w pierwszej rundzie (2 loty po 4 minuty max) po zrobieniu pierwszej czwórki, nie trafiłem w nic ciekawego po starcie i byłem coraz bliżej pola, aż nagle na 20-kilku metrach trafiłem jakieś ciasne noszenie. Skupiony na kręceniu możliwie idealnych kółek nie zauważyłem skąd pojawił się drugi model i bęc – lekko dziabnięte skrzydło, na szczęście po stronie nie-kołkowej + niedolot w pakiecie.
Następną rundę poleciałem Snipem bo na oględziny Yody brakło czasu. Okazało się jednak, że po szybkim serwisie polowym Yoda da radę i tak już było do końca zawodów 🙂 Dalej zawody szły nam całkiem dobrze i równo, aż do ósmej rundy (Big Ladder).
Tam z kolei Karol miał drugiego pecha w ten weekend – przy kolejnym z rzutów dostał w statecznik poziomy od drugiego modelu i było po zawodach. Szacun za wylądowanie bez dalszych uszkodzeń samymi klapami 🙂 Niestety próby naprawy tego poszły średnio…
Niedziela z kolei była równie gorąca, ale niebo było przez większość dnia pokryte chmurami, a powietrze właściwie stało – nie były to wcale łatwe warunki. Szczęśliwie ja i Mario nie odstawaliśmy od swoich najbliższych rywali w tabelce.
Po 14 rundach wyniki zawodów przedstawiają się następująco: zwyciężył Sebastian Florek (ciągle w gazie w tym sezonie 🙂 ), drugi był Mario, a trzeci Eryk Halaburda. Ja cieszę się z 5 miejsca, a jeszcze bardziej z wyniku procentowego który jest chyba moim personal best w tej klasie 🙂 Karol z racji uszkodzeń modeli w niedzielę nie latał więc jego odległe miejsce niewiele mówi.

Tradycyjnie z wyjazdu przywieźliśmy sporo zdjęć, zatem zapraszamy do Galerii

026-DSC_9632 064-DSC_9870 035-DSC_9748

Tegoroczny przełom czerwca i lipca w naszych kalendarzach był zarezerwowany na kolejne zawody. Tym razem pojechaliśmy na lotnisko Mirosławice koło Wrocławia i wzięliśmy udział w łączonych zawodach Pucharu Polski w klasach F3K i F5J.
Jotkami z naszej ekipy latali Paweł i Mario, zaś w K cała nasza czwórka czyli wspomnianych dwóch + Arek i Karol.
Chyba wszyscy byli ciekawi jak wypadnie latanie na przemian modeli F3K i F5J – i trzeba przyznać, że pomysł Czarka i Konrada zdał egzamin. Zależnie od tego jak wypadło losowanie grup, było albo trochę więcej przerwy albo… nie było kiedy załadować taczki 😀 Na szczęście latamy razem już któreś zawody i koordynacja kto z kim idzie działała dobrze 🙂 Na pewno raz w sezonie warto wziąć udział w takiej imprezie.
Pogoda na ten weekend w prognozach wyglądała chyba gorzej niż w realu. W sobotę rano było dość bezwietrznie i pochmurno, potem chwilowy deszcz i od mniej więcej południa poświeciło słońce przy okazji powodując lekki rozruch powietrza aż do wieczora, a lataliśmy ambitnie i ostatnia kolejka skończyła się sporo po 19:00. Drugi dzień zawodów również wprowadził lekkie opóźnienie do harmonogramu w postaci dość silnego, ale krótkiego deszczu. Na koniec skutkowało to mniejszą ilością rund niż planowano i w F3K nie mieliśmy skreślenia najsłabszego wyniku (obowiązuje po rozegraniu 12 rund). Niedziela była też bardziej dynamiczna w kwestii wiatru i podobnie jak w drugiej części sobotniego latania głównym sponsorem wyników był pobliski lasek, mało kto interesował się szukaniem termiki w polu, taki urok tego miejsca 🙂

A jak przebiegała rywalizacja? Dla nas bez większych dramatów, lataliśmy raczej równe solidne punkty. Karol i Arek chyba nawet momentami zaskakując samych siebie 😀 No ale królem tego weekendu był Paweł – od początku do końca na pierwszym miejscu w K. Również w jotkach Mario i Paweł pokazali się ze świetnej strony – Mario był drugi, a Paweł trzeci. Dodajmy do tego 4 miejsce Mariusza w K, 9 Karola i 11 Arka na 25 zawodników.
TOP 3 w F3K wyglądało następująco: 1. Paweł 2. Sebastian Florek 3. Rafał Budzoń
Z kolei podium w F5J to: 1. Damian Bajer 2. Mario 3. Paweł
Pucharów o dziwo nie przywieźliśmy, za to w nagrodę były smakoŁyki 😀

Zobaczcie jak wyglądały te zawody w naszej Galerii

029-_AAA4034 096-IMG_20230701_194351 131-_AAA4515