Archives

All posts for the month październik, 2024

W drugi weekend października odbyły się ostatnie zawody Pucharu Polski F3K i (chyba) ostatnie dla nas zawody w tym sezonie.
Imprezą zamykającą sezon były organizowane przez nas zawody o nazwie Mayo Cup. W pierwotnym terminie miały odbyć się w Kielcach, ale z braku dobrej pogody zostały przeniesione o miesiąc i przy okazji na lotnisko do Turbii.
Skąd taka decyzja? O tej porze roku na lotnisku koło Stalowej Woli da się już zorganizować zawody bez wielu ograniczeń. Dodatkowo na miejscu mamy więcej infrastruktury, ze spaniem włącznie 🙂
Chociaż pierwotna lista startowa nieco się nam skurczyła, to 18 śmiałków nadal było chętnych na latanie. Warto zauważyć, że w tej grupie było aż 4 juniorów!
Jak się okazało, pogoda tym razem była naprawdę łaskawa pod względem wiatru czy deszczu.
Owszem, z rana było trochę rześko, ale to w końcu już połowa piździernika 😀 Pierwszego dnia mieliśmy nieco więcej słońca i słabszy wiatr, drugiego zaś słońce nieznacznie częściej chowało się za chmurami i wiatr też był minimalnie silniejszy.
Taka pogoda nie była mimo wszystko wybitnie łatwa do latania w zawodach. Noszenia nie były zbyt mocne i co podkreślali nawet najlepsi, szybko się urywały.

Trafiając idealnie z timingiem tuż przed deszczem, w niedzielne popołudnie zwycięzcą okazał się Paweł przed Wojtkiem i Rafałem Budzoniem. Czwarte miejsce, nagradzane przez nas esencją Kieleckiego, zajął Marcin Kieliszek 🙂
Takie wyniki ostatniej rundy PP oznaczały, że posiadaczem Pucharu Polski nadal pozostaje nieobecny na tych zawodach Sebastian Florek.
W klasyfikacji juniorów pierwszy był Szymon Mikuła przed Michałem Główką i Bartoszem Gazdą.

Oprócz zamówionej pogody, mieliśmy też plan by te zawody zrobić co najmniej tak dobrze jak rok temu. I sądząc po miłych słowach kolegów-zawodników chyba nam się udało 🙂
Więcej niech opowie Galeria 🙂

180-ARE_7729

Przedostatnia impreza modelarska, jaką mamy w planach na ten sezon odbyła się w zeszły weekend na lotnisku Aeroklubu im. Bogusława „BODKA” Mrozka w Tuszowie Narodowym.
Prognozy nie napawały optymizmem, a mimo to udało się rozpocząć zawody i w sobotę polatać kilka rund aż do obiadu. Po przerwie poleciała jedna grupa i zaczęło padać już konkretniej, ale z małą przerwą, rzutem na taśmę udało się dokończyć rundę.
Drugi dzień był już nieco lepszy pod względem deszczu i dość spokojny jeśli chodzi o wiatr. Przeważało duże zachmurzenie.
Z naszej ekipy i okolic znów spora reprezentacja – Arek, Paweł, Mario i Karol, Kamil i Maciek z Turbii. Przyjechał także Kielon. Ogólnie wystartowało 21 zawodników.

Po 11 rundach najlepszy okazał się Czarek Janas, drugi był Mario, a trzeci był Kielon 🙂 Dalej 5-ty Paweł, 7-my Kamil, 10-ty Karol, 11-ty Arek i 16-ty Maciek.
W Galerii znalazło się trochę zdjęć z tych zawodów – zapraszamy 🙂

103-ARE_7471

W minioną sobotę na lotnisku w Turbii odbyły się kolejne zawody w klasie F3L, znanej też jako RES czyli modeli szybowców sterowanych za pomocą steru kierunku (Rudder), wysokości (Elevator) oraz hamulców aerodynamicznych (Spoiler).
Uzupełniając przypominajkę techniczną – modele mają max. 2m rozpiętości skrzydeł i są wykonane głównie z materiałów drewnopochodnych jak balsa czy sklejka. Użycie kompozytów szklanych i węglowych jest mocno ograniczone.
Klasę tę staramy się rozwijać w Polsce wraz z innymi zawodnikami, których znamy z innych form modelarstwa – oprócz kolegów startujących w F3K czy modelach wolnolatających, do Turbii przyjechał też kolega Jakub z Gdańska, startujący m.in. w F3F. Zatem przekrój jest bardzo szeroki, co cieszy 🙂 Pod patronatem naszej strony na Facebooku działa także grupa dyskusyjna poświęcona tej klasie (https://www.facebook.com/groups/1082760216437566).
Podobnie jak wiosenną edycję, także tym razem za organizację odpowiadała ekipa RcPany z Zaleszan i modelarni w Stalowej Woli pod przewodnictwem Kamila. Chłopaki wyciągnęli wnioski z pierwszej edycji i choć poprzednio już było dobrze, to teraz impreza wypadła jeszcze lepiej. Odgrażają się, że w przyszłym roku impreza przejdzie na tryb dwudniowy i będzie jeszcze lepiej 🙂

A jak przebiegała sama rywalizacja? Cóż, to były jedne z tych zawodów, które trafiły w swoje okno pogodowe. Tydzień poprzedzający był mocno wietrzny, ale prognozy się sprawdziły i wiatr w sobotę ustał, co bardzo pomogło tym modelom. Jedynie rano przy pierwszych rundach stosowaliśmy z Mariem balast w naszych Prime RES III, potem już nie było takiej konieczności. Odnośnie naszej ekipy, to tym razem na starcie był tylko Mario i Arek. Karol niestety ubił swój model w jednym z lotów treningowych przed rozpoczęciem zawodów 🙁
Podobnie jak w F3K, tutaj także potrzebny jest pomocnik, a najlepiej dwóch więc najczęściej lataliśmy na zmianę, o ile nie trafialiśmy do tej samej grupy. Na szczęście dobra atmosfera sprawiała, że każdy kto był wolny, chętnie pomagał innym zawodnikom.
Przez cały dzień udało się wylatać zaplanowane 8 rund, po których to zwycięzcą okazał się Mario. Drugie miejsce zajął Krzysztof Biernat, a trzeci byłem ja 🙂
Szczegółowe wyniki można znaleźć na https://www.f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=3467
Poniżej zaś krótkie video od Bartka Sęka oraz nasza, jak zwykle Galeria